Sony A9 - szef wszystkich szefów? Krzysztof Mularczyk
Można śmiało powiedzieć, że to przełomowa konstrukcja, która już wstrząsnęła rynkiem systemowych aparatów fotograficznych. Zaprezentowany dzisiaj nowy flagowy bezlusterkowiec Sony ma konkurować z najlepszymi, reporterskimi lustrzankami i topowymi bezlusterkowcami konkurencji.
Sony A9 został wyposażony w nowej generacji matrycę CMOS o rozdzielczości 24 Mp, wykonaną w technologii warstwowej (stacked). To innowacyjna konstrukcja, w której elektronika sczytująca i pamięć podręczna leżą pod warstwą światłoczułą, a pod nimi z kolei procesor obrazu Bionz X. W efekcie Sony A9 może fotografować z szybkością aż 20 kl/s zapisując w tym tempie imponującą liczbę 241 RAW-ów. Co więcej w trakcie serii bezlusterkowiec zapewnia pełne wsparcie autofokusa, który również jest niezwykle zaawansowany. Opiera się na 693 punktach detekcji fazy zajmujących powierzchnię 93% kadru. System ciągłego AF dokonuje 60 pomiarów na sekundę. Ma to zapewnić bardzo precyzyjne śledzenie obiektów.
W aparacie zastosowano jeszcze nowocześniejszy elektroniczny wizjer o rozdzielczości aż 3,7 Mp, powiększeniu 0,78x i odświeżaniu 120 kl./s. Jest też stabilizacja matrycy oraz rozbudowany tryb filmowy 4K. Zwiększono również pojemność akumulatora, który teraz pozwoli zarejestrować dwa razy więcej zdjęć niż w modelach A7. Całość dopełniają dwa gniazda na karty SD oraz port Ethernet.
Sony A9 ma pojawić się w sprzedaży w maju w cenie 5300 euro.
Producent udostępnił już zdjęcia przykładowe z nowego aparatu. Dostępne są na stronie www.sony.net