Visarute Angkatavanich i jego studyjne zdjęcia ryb Antoni Żółciak
Jeśli nie znałeś jeszcze tego gatunku, to możesz być pewien, że po tych fotografiach zapadnie ci w pamięć. Bojowniki syjamskie (inaczej: bojowniki wspaniałe) wywodzą się z Półwyspu Indochińskiego. W naturalnym środowisku są narażone na wyginięcie, dlatego akwaryści hodują je tam, gdzie są w stanie zapewnić im należyte bezpieczeństwo.
"Ryby znalazłem w JJ Market, największym sklepie zoologicznym w Tajlandii", opowiada nam Visarute Angkatavanich. "Nierzadko kupcy z innych krajów przyjeżdżają tu, by zdobyć rzadkie okazy zwierząt".
Visarute przedstawia swoje bojowniki w przeróżnych formacjach, skupiając się na ich niespotykanej budowie ciała. "Zawsze pracuję w nocy. To projekt osobisty, więc koncentruję się na nim wtedy, gdy już uporam się z codziennymi zleceniami" - wyjaśnia fotograf, dodając: "zazwyczaj potrzebuję około godziny, z całej sesji może kilka klatek będzie nadawać się do publikacji".
Visarute musi każdorazowo zadbać o wyczyszczenie akwarium i wymianę wody. Nawet najdrobniejszy kurz może zrujnować ujęcie. Co z tego, że kadr będzie dobry, jeśli tysiące białych plamek stanie się niemożliwymi do usunięcia. "Scenę oświetlam lampami studyjnymi. Jeśli chcę uzyskać jasne tło, doświetlam brystol, jeśli czarne - nie pozwalam, by światło dotarło na dalszy plan".
W większości przypadków Visarute ogranicza się do korekty lokalnej, usuwaja drobinki, które mógł przeoczyć przy czyszczeniu zbiornika. Poprawia poziomy, koryguje krzywe, stara się bardziej odseparować tło od reszty kadru. Wyjątkiem jest widoczne wyżej "On stage". W tym przypadku otwarcie przyznaje się do dodania charakterystycznej poświaty i cienia ryby.
Artysta na co dzień korzysta m.in. z Nikona D800 i obiektywu AF-S Nikkor Micro 105 mm f/2,8G, używał też Nikona D5200 i D700.
Zobacz więcej zdjęć Visarute Angkatavanicha
Pochodzący z Tajlandii fotograf publikuje swoje prace m.in. w serwisie 500px. Warto zajrzeć!