Miasto bez ludzi - chińskie dzielnice w obiektywie Bence'a Bakonyiego Antoni Żółciak
Jak pokazać puste ulice w jednym z najgęściej zaludnionych państw świata? Teoretycznie jest to dość proste - wystarczy odpowiednio długo naświetlać naszą klatkę, na tyle długo, by osoby przechodzące przez kadr zdążyły z niego "zniknąć". Często używa się w tym celu gęstych filtrów szarych, by maksymalnie wydłużyć czas otwarcia migawki.
W praktyce wszystko zależy jednak od obranej lokalizacji. Zdecydowanie trudniej przeprowadzić taki zabieg w centrum dużego miasta w ciągu dnia, o czym zresztą Bakonyi doskonale wiedział. Węgier - obecnie mieszkający w Szanghaju - korzystał więc z osłony nocy, fotografując rozmaite, chińskie ulice tylko wtedy, gdy prawdopodobieństwo spotkania przechodniów było jak najmniejsze. Tak powstał cykl "Urbanite".
Stąd też wzięła się charakterystyczna kolorystyka. Pozbawione nasycenia zdjęcia były przez Bence’a poddawane postprodukcji w Capture One i Photoshopie. 23-letni artysta używa do codziennej pracy Nikona D800 z obiektywem AF-S Nikkor 24-70 mm f/2,8G ED. Jego zdjęcia trafiały już m.in. do magazynów The Red List, Wild, Elle, Teaser czy Zebule. Bakonyi może pochwalić się też licznymi wystawami grupowymi i indywidualnymi.
Zobacz więcej zdjęć Bence’a Bakonyiego
Kompletne portfolio węgierskiego fotografa znajdziecie na tej stronie.