Samotność długodystansowca - droga w ujęciach Miro Simko Olga Drenda
Prosta sprawa: droga, a na niej - samotny podróżnik. Ciężarówka, która znika we mgle, rowerzysta na ścieżce między drzewami, człowiek pchający przed siebie wózek, zauważony na pustej drodze w zimowy dzień, autostrada i para reflektorów majacząca gdzieś na horyzoncie. Nieskomplikowany pomysł, świetny efekt - znakomicie ujęta w jednym kadrze swoboda, ale i samotność w podróży.
Słowacki fotograf Miro Simko jest zdecydowanym minimalistą: oprócz niemal pustych dróg lubi śnieżne krajobrazy, góry, stare zamki i świątynie (takich widoków ma na Słowacji pod dostatkiem). Zazwyczaj pracuje w czerni i bieli. Nie jest mu obca również fotografia uliczna, którą praktykuje od dawna - na jego stronie można znaleźć scenki z codziennego życia w Czechosłowacji lat 70.
















![Fotograf, który rzucił wyzwanie czasowi [wideo]](/i/images/1/2/0/dz04NjEmaD01NjUmY3JvcHNjYWxlPTEmdzE9MjAwJmgxPTEzMyZ4PTEyMy41MDgwMTA0MTk4MjcwNyZ5PTEyMi40ODg2NzMxMzkxNTg2Ng==_src_4120-AdamMagyar11.jpg)





![Arek Rataj - Duchy Wuhan [wywiad w DCP]](/i/images/3/5/8/d2FjPTE2MHgxLjU=_src_21358-arek_rataj_digital_camera_polska.jpg)










