ULUBIONY KIOSK - PRZEJRZYJ I ZAMÓW WERSJA MOBILNA

Inspiracje / Felieton

Żółtego liścia drżenie Jacek Gąsiorowski

2013-10-13
0 komentarzy
1
Facebook Google Wykop Twitter Pinterest
Żółtego liścia drżenie
Jest taki stan, który wymyka się spod kontroli. Są takie chwile, gdy wszystko się dopełnia. Jest takie narzędzie, które skutecznie się maskuje

Na półkach leżą aparaty, w lodówce klisze a w czytniku karta pamięci z rawami z sesji. Pomiędzy nimi bielizna, perfumy, ręcznik i poduszka. Ten świat jest fotografią, ten świat jest miłością, ten świat jest namiętnością. Tutaj krzyżuje się prawda z fikcją. Tutaj zwykłe rzeczy stają się niezwykłostami. Tutaj spotkane usta są fotografowane i czule dotykane. Tutaj spojrzenie zamienia się w naświetlenie. Chemia. Obraz. Muzyka i skupienie i radosne pląsy po salonie. Machanie dłońmi na znak zawstydzenia. Francuski beret, szal i aparat fotograficzny trzymany w jednej dłoni jak torebka od Chanel. W drugiej dłoni czule pieszczony mentolowy papieros. Ten świat nie wymaga kreacji. Potrzebna mu tylko żyzna gleba, słońce z duszy i dyskretne mruczando.

Można odwiedzić lewą i prawą półkulę, można kupić sobie ekstrakt z chwilowego życia przeżycia. A tak trudno wymyślić swoje kochanie i zmysłowe jej fotografowanie

Ten świat powstał z fotografii. Jest jak zasypianie przy klimatycznej muzyce sączącej się z radia późnym wieczorem, gdy wszystko się rozpływa w oceanie zmysłów. Ten świat otacza większość ludzi, zdecydowana mniejszość jest czuła na jego wdzięki. Pomóżmy mu się odnaleźć. Weźmy w dłonie aparaty fotograficzne, gdy na dworze coraz ciemniej i chłodniej, sfotografujmy usta naszych bliskich. Dotknijmy je światłem. Odkryjmy ponownie, zakochajmy się w sobie. Te usta i ten obiektyw. To para cudnych kochanków, którzy nienasyceni zbierają chwile aby poszły w świat w postaci zdjęć. Dały dobrym ludziom siłę być jeszcze szczęśliwszymi a ludziom pogubionym, utorować nowe nadzieje bo tym zawistnym żadne szkło nie pomoże.

Od wielu lat traktuje fotografię jak swoją kochankę. Choć kochanka to złe słowo, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy media zdezawuowały ten synonim namiętności. Dziś, tak jak i w innych dziedzinach, wszystko jest wymienne i szybko starzejące - obiektywy, korpusy, karty, ludzie. Opatrzone, wystrzelone, skopiowane i przeredagowane. Można odwiedzić lewą i prawą półkulę, można kupić sobie ekstrakt z chwilowego życia przeżycia. A tak trudno wymyślić swoje kochanie i zmysłowe jej fotografowanie. Znaleźć gdzieś obok siebie podobnie czującą istotę, z która będzie można sfotografować wzajemnie swoje życie. Zapisać je na kliszach, skanach, rawach, odbitkach, wydrukach, w galerii Internetu i we własnej pamięci i wyobraźni. I nie bać się swego szczęścia, nie bać się je fotografować a jeśli szczęście ulotne jest to ulatywać wraz z nim i wracać na ziemię i stąpać po niej z zachwytem pięciolatka.

Te dwie moje miłości się spotkały i ze mną zamieszkały. Świat stał się przez to jeszcze bardziej wspaniały

Kilka dni temu, gdy w myślach układałem ten felieton, bardzo smutna pani w pewnym bardzo spokojnym radio ubolewała nad tym, że ten piękny wrześniowy dzień może przynieść tylko 18 stopni (w rzeczywistości przyniósł 23 i piękne babie lato) a 25 lat temu padł rekord ciepła, który wyniósł 33 stopnie. Tak poczułem się tym urażony, że muszę znów z piękna uczynić żal i tęsknotę. Nie muszę, obserwuję jak moja kochana fotografia wraz z moją kochaną bawią się dniem, idą na spacer, cieszą się jak dziecko fotografowaniem łąki przy złotym świetle zachodzącego słońca a ja cieszę się jak dziecko ich szczęściem. Bo te dwie moje miłości się spotkały i ze mną zamieszkały. Świat stał się przez to jeszcze bardziej wspaniały a ja świadomie te słowa wypowiedziałem i w chłopięcym zachwycie, jak w szkolnym pamiętniku – w niezgrabne rymy tutaj zapisałem.

Jacek Gąsiorowski

Fotograf, dziennikarz, felietonista i baczny obserwator. Fotografuje jakby pisał, pisze jakby fotografował. Z fotografii uczynił medium, które łączy go z otaczającym światem.

Serwisy specjalne




Partnerzy

 

 

 

Digital Camera Polska
Wydanie na tablet:
Tablet
App Store Google Play
Wydawca
AVT-Korporacja Sp. z o.o.

AVT Korporacja
Sp. z o.o.

ul. Leszczynowa 11
03-197 Warszawa

tel.: 22 257 84 99
fax.: 22 257 84 00

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
avt.pl
ulubionykiosk.pl