Fotograf historii naturalnej, dzikiej przyrody i nauk ścisłych Adrian Davies pokaże Wam, jak sprawić, aby niewidzialne stało się widoczne
PROfil
|
|
Adrian Davies Jest niezależnym fotografem dzikiej przyrody, historii naturalnej i nauk ścisłych. Przez ponad 25 lat uczył fotografii w college’u i ma na swoim koncie kilkanaście książek na różne tematy związane z fotografią i historią naturalną. Jego najnowszą publikacją jest Digital Ultraviolet and Infrared Photography, wydana przez wydawnictwo Focal Press. Prowadzi też warsztaty o różnorodnej tematyce fotograficznej. www.imagingtheinvisible.com www.adriandaviesimaging.com |
Fluorescencja w ultrafiolecie to zjawisko polegające na emisji przez obiekt światła widzialnego po oświetleniu go wiązką promieniowania ultrafioletowego w ciemnym pomieszczeniu. Wiele rzeczy fluoryzuje pod wpływem promieni UV, w tym niektóre minerały zabezpieczenia na banknotach, paszportach i prawach jazdy; niektóre materiały pochodzenia roślinnego; różne jaja ptasie; niektóre zwierzęta, takie jak skorpiony oraz rozmaite kosmetyki, jak np. te używane do malowania twarzy.
Spacer nocą po ogrodzie z lampą UV w ręce lub zajrzenie z nią do łazienki może być odkrywczym doświadczeniem. Technika ta jest wykorzystywana również przez naukowców medycyny sądowej i konserwatorów dzieł sztuki. Fotografia fluorescencyjna UV jest obecnie znacznie bardziej dostępna.
Na rynku można znaleźć kilka modeli latarek UV, ale do celów fotograficznych niezbędny będzie Wam stosunkowo mocny sprzęt. Moim ulubionym modelem latarki jest kosztująca ok. 100 zł Convoy S2+ 365nm Nichia UV Waterproof LED. Najbardziej przydatnym typem jest taki, który emituje promieniowanie UV o długości fali wynoszącej ok. 365 nm.
Na potrzeby fotografii fluorescencyjnej w ultrafiolecie powinniście zorganizować sobie dobrze wyciemnione pomieszczenie, tak aby jedynym światłem docierającym do fotografowanego obiektu było promieniowanie UV z latarki. Nadaje się do tego praktycznie każdy model aparatu i obiektywu, choć musi umożliwiać wykonywanie długich ekspozycji.
W przypadku mniejszych obiektów niezbędny będzie obiektyw makro lub inny umożliwiający fotografowanie z niewielkiej odległości, porządny, stabilny statyw i wyzwalacz spustowy.
Podczas wykonywania zdjęć fluorescencyjnych w ultrafiolecie lubię uwieczniać też scenę przy normalnym świetle w celu jej porównania. Wykorzystuję wówczas tę samą optykę i aparat oraz jedną lub dwie elektroniczne lampy błyskowe z softboksami do oświetlenia obiektu. Ta drewniana misa wykonana z robinii akacjowej emituje w świetle UV zieloną poświatę.
Podczas wykonywania zdjęć fluorescencyjnych w ultrafiolecie lubię uwieczniać też scenę przy normalnym świetle w celu jej porównania. Wykorzystuję wówczas tę samą optykę i aparat oraz jedną lub dwie elektroniczne lampy błyskowe z softboksami do oświetlenia obiektu. Ta drewniana misa wykonana z robinii akacjowej emituje w świetle UV zieloną poświatę.
Bezpieczeństwo przede wszystkim!
Promieniowanie elektromagnetyczne o długościach fal typowych dla ultrafioletu może powodować oparzenia słoneczne na skórze, natomiast długotrwała ekspozycja na promienie UV grozi znacznymi uszkodzeniami, a nawet nowotworami skóry, dlatego podczas używania mocnych latarek UV należy zachować szczególną ostrożność. W szczególności nie wolno Wam nigdy i pod żadnym pozorem kierować ich w stronę niczyich oczu. Gdy fotografujecie uzębienie lub fluorescencyjny makijaż twarzy, poproście modela o zamknięcie oczu w trakcie ekspozycji. Jeżeli natomiast macie zamiar wykonać więcej zdjęć z użyciem tej techniki, to dobrze zrobicie, zaopatrując się w parę okularów ochronnych pochłaniających promienie UV (sprawdzą się tutaj gogle narciarskie).
Jak fotografować w ultrafiolecie krok po kroku
Ustawcie fotografowany przedmiot na
ciemnym tle. Tutaj tematem zdjęcia jest
owadożerny dzbanecznik (Nepenthes)
na czarnym tle. Nie używajcie czarnego
papieru, ponieważ przekonacie się, że papier
taki sam w sobie może fluoryzować i w promieniach
UV świecić jasnym światłem.
Sam lubię używać dobrej jakości czarnego
aksamitu, choć nawet taki materiał może
później wymagać dodatkowego przyciemniania
w Photoshopie. Do tego nawet najmniejsze
drobiny kurzu również mogą fl uoryzować
i będzie trzeba je później retuszować.
1
Ustawcie fotografowany przedmiot na
ciemnym tle. Tutaj tematem zdjęcia jest
owadożerny dzbanecznik (Nepenthes)
na czarnym tle. Nie używajcie czarnego
papieru, ponieważ przekonacie się, że papier
taki sam w sobie może fluoryzować i w promieniach
UV świecić jasnym światłem.
Sam lubię używać dobrej jakości czarnego
aksamitu, choć nawet taki materiał może
później wymagać dodatkowego przyciemniania
w Photoshopie. Do tego nawet najmniejsze
drobiny kurzu również mogą fl uoryzować
i będzie trzeba je później retuszować.
Strumień świetlny generowany przez
większość latarek LED nie jest wyrównany,
lecz ma wyraźnie zaznaczony „gorący punkt”.
Dlatego też lubię „pomalować” fotografowany
przedmiot światłem. Również trzymanie
źródła światła w większej odległości od
tematu pomaga zapewnić bardziej równomierne
oświetlenie. Staram się używać
ekspozycji trwającej od 10 do 20 s (przy
ISO 200 i f/11), aby zapewnić sobie dość
czasu na dotarcie ze światłem do wszystkich
obszarów obiektu. Używam funkcji wstępnego
podnoszenia lustra oraz zdalnego
wyzwalacza.
2
Strumień świetlny generowany przez
większość latarek LED nie jest wyrównany,
lecz ma wyraźnie zaznaczony „gorący punkt”.
Dlatego też lubię „pomalować” fotografowany
przedmiot światłem. Również trzymanie
źródła światła w większej odległości od
tematu pomaga zapewnić bardziej równomierne
oświetlenie. Staram się używać
ekspozycji trwającej od 10 do 20 s (przy
ISO 200 i f/11), aby zapewnić sobie dość
czasu na dotarcie ze światłem do wszystkich
obszarów obiektu. Używam funkcji wstępnego
podnoszenia lustra oraz zdalnego
wyzwalacza.
Samą ekspozycję zdjęcia można wyznaczyć,
przeprowadzając kilka prób. Uważam też,
że tryb preselekcji przysłony sprawdza się tu
całkiem dobrze i jeżeli jest to konieczne, może
zostać wyregulowany za pomocą kompensacji
ekspozycji w aparacie. Zdjęcie w postaci
końcowej powinno się odznaczać jasnymi
fluorescencyjnymi barwami i tylko delikatnie
zaznaczonymi krawędziami tematu. Jeżeli zaś
wykonujecie zdjęcia czegoś, co może się
podczas długotrwałej ekspozycji poruszyć,
np. delikatne rośliny, to przez cały czas
trwania naświetlania będziecie musieli stać
nieruchomo.
3
Samą ekspozycję zdjęcia można wyznaczyć,
przeprowadzając kilka prób. Uważam też,
że tryb preselekcji przysłony sprawdza się tu
całkiem dobrze i jeżeli jest to konieczne, może
zostać wyregulowany za pomocą kompensacji
ekspozycji w aparacie. Zdjęcie w postaci
końcowej powinno się odznaczać jasnymi
fluorescencyjnymi barwami i tylko delikatnie
zaznaczonymi krawędziami tematu. Jeżeli zaś
wykonujecie zdjęcia czegoś, co może się
podczas długotrwałej ekspozycji poruszyć,
np. delikatne rośliny, to przez cały czas
trwania naświetlania będziecie musieli stać
nieruchomo.