Lions Noire - artystyczne zdjęcia lwów
Gdyby okazało się, że możesz wybrać się na safari do Afryki, co mógłbyś zrobić, aby zarejestrować tam zdjęcia, które będą się wyróżniać? "Nigdy nie byłem zainteresowany dokumentowaniem życia lwów w taki sposób, w jaki robi to większość fotografów dzikiej przyrody" - mówi grafik projektujący gry wideo i fotoamator Pekka Järventaus. "Istnieje wiele osób, które już się tym zajmują. Interesuje mnie raczej przekraczanie granic tradycyjnej fotografii dzikich zwierząt i ukazywanie ich, polegając na własnej wizji artystycznej. Zależy mi na uchwyceniu ich majestatycznych cech, które robią na mnie największe wrażenie, oraz robieniu im portretów mogących być ikoną tych zwierząt".
Parametry ekspozycji: 1/800 s; f/5,6; ISO 500
Ta zrelaksowana lwica została sfotografowana w Parku Narodowy w Serengeti w Tanzanii
Dobry efekt artystyczny osiągnąć można, starając się wyobrazić sobie wcześniej, jak powinno wyglądać zdjęcie: Pekka za swój cykl zatytułowany "Lions Noire" otrzymał wiele międzynarodowych nagród, w tym nagrodę główną i sześć wyróżnień w konkursie Prix de la Photographie Paris (PX3), a także prezentował go na wystawach od Moskwy aż po Miami.
Jeśli chodzi o sprzęt fotograficzny, to Pekka należy do osób stosunkowo mało wybrednych i używa dwóch kupionych z drugiej ręki korpusów Canon EOS-1Ds Mark II: jednego z obiektywem 300 mm, a drugiego z zoomem 70–200 mm. Cierpliwość jest - jego zdaniem - znacznie ważniejsza od sprzętu. "Lwy dużo śpią" - mówi Pekka - "więc sporo czasu spędzam, siedząc i czekając na odpowiednią okazję, aby zarejestrować portret, na jakim mi zależy". Oczywiście, wiążą się z tym pewne wyzwania natury technicznej. "Ponieważ lubię robić zdjęcia w deszczowe i burzowe dni, brak intensywnego światła oznacza, że muszę zwiększać w moich starych lustrzankach czułość matrycy, co powoduje wzrost zaszumienia obrazu".
Parametry ekspozycji: 1/400 s; f/4; ISO 400
Samiec Blackie i lwica, sfotografowani w Parku Narodowym Masai Mara
Podobnie, jak w kwestii wyboru sprzętu fotograficznego, tak i jeśli chodzi o samo wykonywanie zdjęć, stara się korzystać z jak najprostszych sposobów pracy. "Zapisuję zdjęcia w RAW i konwertuję je do czerni i bieli w Lightroomie. Następnie eksportuję pliki do Photoshopa". Pekka nauczył się rozpoznawać, jakie sceny będą dobrze wyglądały w czerni i bieli. "Najważniejsze jest jednak oświetlenie. Osobiście wolę fotografować w pochmurne dni, aby móc uchwycić szeroki zakres odcieni. Uważam, że zabałaganione ujęcia, złożone z wielu różnych elementów, nie wyglądają zbyt dobrze w odcieniach szarości".
Więcej zdjęć tego fotografa znajdziecie na stronie www.prowlingwithlions.com.