André Vicente Gonçalves - okna i drzwi w różnych kulturach Antoni Żółciak
W dużych miastach nikt go nie pyta, dlaczego fotografuje czyjeś domy. "W mniejszych miejscowościach jest inaczej", mówi André Vicente Gonçalves. "Prawdopodobnie obawiają się włamywaczy. Chcą wiedzieć, dlaczego ktoś celuje obiektywem w ich drzwi i okna". W takich sytuacjach artysta wyciąga telefon i pokazuje przechodniom swoje poprzednie prace. "To zazwyczaj działa".
Gonçalves fotografował już w Bukareszcie, Barcelonie czy Londynie. Działał również w Portugalii i we Włoszech. "Bardzo chciałbym odwiedzić też Rosję i Tybet. Moim nadrzędnym marzeniem jest uwiecznienie okien i drzwi z każdego państwa, ale wiem, że zajmie to mnóstwo czasu". W chwili obecnej Portugalczyk ma na swoim koncie przeszło 20 krajów.
André Vicente używa lustrzanki Canona i teleobiektywu. Na etapie postprodukcji łączy okna i drzwi z jednego miasta w kolaż - to, z kolei, pozwala fotografowi na przedstawienie różnorodnej stylistyki danego regionu.
"Zawsze ciekawiło mnie to, jak skonstruowane są drzwi i okna. Jak różne potrafią być te elementy, kiedy pochodzą z różnych epok", tłumaczy swoją fascynację fotograf. "Nie zawsze wybieram jednak najpiękniejsze okna. Skupiam się na tych, które będą pasować do kolażu".
Zobacz więcej zdjęć André Vicente Gonçalvesa
André wszystkie swoje fotografie publikuje w portfolio. Warto również zajrzeć na jego Facebooka, Twittera, Instagrama i Pinteresta.
Wyprawy artysty fundują dwa biura podróży - Pesquisa Viagens oraz Turismo dos Açores.