Sport i gradienty - sesja od kuchni
Przygotowanie takiej sesji wymaga zaplanowania kilku rzeczy. Po pierwsze, musimy się zastanowić, co chcemy fotografować i jaki efekt końcowy uzyskać. Ja postanowiłem, że będą to dwie modelki (Ada i Alex) ubrane w fajne, sportowe ubrania. Plan był taki, aby sfotografować je na bardzo jasnym tle, a następnie wyciąć i wstawić na inne – w naszym przypadku będą to delikatne, kolorowe gradienty.
Prosta zasada
Jeżeli będziecie fotografować osoby z długimi włosami (które często odstają na bokach) pod kątem późniejszego wycinania (szparowania), odpowiednio dobierzecie tło do koloru włosów. Czym się kierować i dlaczego to takie ważne? Wyobraźcie sobie, że fotografujecie kobietę z bardzo jasnymi włosami na białym tle. Część włosów po prostu się z nim zleje, a to uniemożliwi dobre ich wycięcie i wstawienie na inne tło. Aby uzyskać dobry efekt końcowy, blond włosy fotografujcie na ciemniejszych tłach np. lekko szarych, a włosy ciemne na tłach jaśniejszych. Zasada jest prosta: włosy muszą odcinać się lekko od tła.
Wybór sprzętu
Drugą ważną kwestią jest zaplanowanie sprzętu, którego zamierzamy użyć. Ja wybrałem pełnoklatkowy aparat z obiektywem 100 mm f/2,8. Do tego postanowiłem użyć jasnego tła (Ada miała rudy kolor włosów, a Alex ciemny) i trzech lamp Profoto D2. Jako modyfi katory wybrałem dwa softboksy typu strip, oraz jeden typu okta. Dwie lampy ze stripami ustawiłem na tło pod kątem 45 stopni do tła, a trzecią lampę z oktą od przodu również pod kątem 45 stopni, ale do modelek. Pamiętajcie, że podobny efekt możecie uzyskać z lampami reporterskimi – może nie dokładnie taki sam, ale jeśli ustawicie je na dużą moc i zmiękczycie światło np. za pomocą dużej płachty jasnego materiału, efekt końcowy powinien być bardzo zbliżony.
Sesja
Podczas zdjęć zawsze podłączam sobie aparat do komputera poprzez kabel USB. Zdjęcia wtedy spadają automatycznie do Lightrooma, dzięki czemu widzę na bieżąco ewentualne błędy. Jak zawsze, jeśli jesteśmy dobrze przygotowani, same zdjęcia to już czysta przyjemność. Polujcie na ciekawe kadry, szukajcie czegoś niestandardowego, unikajcie póz z podpieraniem podbródka czy trzymania się za głowę (typu „mam ból czoła”), a uzyskacie ciekawe efekty. Po wykonaniu zdjęć dokonałem selekcji tych końcowych, a następnie wywołałem je w Lightroomie i wyeksportowałem do TIFF (format pozbawiony kompresji, zalecany do dużych wydruków lub dalszych prac z plikiem w innych programach graficznych).
Postprodukcja
Tym razem postanowiłem skorzystać z usług Eli, która jest retuszerką. Ela dostała ode mnie proste wytyczne: oczyszczenie cery oraz wycięcie dziewczyn z białego tła. Skórę wyrównała metodą Frequency and Separation. Do wycięcia użyła w Photoshopie kanałów. Jeżeli chodzi o ten aspekt edycji zdjęć, można zrobić to na kilka sposobów. Jednym z nich są kanały, innym użycie narzędzia Zaznacz i Maskuj. Drugi wariant polecam Wam zwłaszcza, gdy nie znacie Photoshopa zbyt dobrze, a zależy Wam na wycięciu ze zdjęcia kogoś, kto ma odstające włosy.