Sztuka błyskania - taniec światła
Emerytowany lekarz Derwood Pamphilon zafascynował się fotografowaniem tańca po wzięciu udziału w kilku warsztatach prowadzonych przez Loisa Greenfielda, który zrewolucjonizował ten gatunek zdjęć, zapraszając tancerzy do swojego studia. Aby zamrozić ruch na zdjęciu, niezbędny jest studyjny zestaw fleszy z bardzo krótkim czasem emisji błysku. "Trzeba się upewnić, że łączny czas trwania błysku będzie krótszy niż 1/1500 s" – mówi. "Wielu producentów głowic zapewnia, że ich urządzenia emitują światło w czasie nie przekraczającym 1/2000 s, ale jest to czas podawany dla błysku z połową mocy lampy, w związku z tym całkowity czas jego trwania może być znacznie dłuższy. Jeśli pozwolisz na to, by światło było emitowane przez zbyt długi czas, możesz zarejestrować nieco rozmyte kończyny tancerza, więc głowice błyskowe muszą emitować światło przez naprawdę krótki czas. Lampy, których używam, mogą kosztować wraz z zasilaczami kilkadziesiąt tysięcy złotych, więc wolę je wypożyczać".
Derwood fotografuje Nikonem D70 z obiektywem 24–70 mm. "Sam sprzęt nie ma tu wielkiego znaczenia, ale lubię dużą jasność tego obiektywu, ponieważ uwieczniam także występy w słabym świetle. Czas trwania błysku, podobnie jak i czas otwarcia migawki, był ustawiony na 1/200 s, przy przysłonie f/8 i czułości matrycy ISO 200”.
Więcej zdjęć Derwooda Pamphilona na stronie www.derwoodphotography.com.
2. Tło. Aby uzyskać wrażenie przestrzeni, Derwood wmontował w Photoshopie w obraz białą podłogę. W studiu woli fotografować tancerzy na rozległym, zagiętym, wiszącym, jednolitym, białym tle, dającym poczucie nieskończoności przestrzeni.
3. Poza. "To zdjęcie naprawdę bardzo lubię" – mówi Derwood. "Uważam za niesamowite to, że tancerze przybierają tego rodzaju pozy, choć znawcy tej dziedziny sztuki mogą uważać, że tylna noga powinna znajdować się nieco niżej, a przednia wyżej"!