Telewizja i największe media pokazują tylko skrawek tego fascynującego kraju - a tymczasem pewien wymiar codzienności wygląda tam nie inaczej, niż u nas
Polska estrada lat 60. i 70. we wspomnieniach i na zdjęciach Marka Karewicza. Już 2 kwietnia premiera "Big-beatu" - obok tej książki nie można przejść obojętnie!
Według nowych przepisów, fotograf na Węgrzech musi prosić o zgodę na wykonanie zdjęcia każdej osoby, która - przypadkiem bądź celowo - znajdzie się w jego kadrze