Canon EOS 77D - debiutant w nowej kategorii Jan Wodziński
Po udanej premierze zaawansowanej amatorskiej lustrzanki Canon EOS 80D, firma zaskakuje nas wprowadzając aparat, który sytuuje się pomiędzy amatorskimi, "trzycyfrowymi" lustrzankami a bardziej zaawansowanymi modelami z dwoma cyframi w nazwie modelu. Mowa tutaj o aparacie Canon EOS 77D, który ma za zadanie zastapić model 760D. Jak twierdzi producent, model 77D tworzy nową grupę aparatów, która ma sytuować się pomiędzy prostymi, amatorskimi lustrzankami, a modelami przeznaczonymi dla entuzjastów. Osiągnięto to głównie przez zastosowanie lżejszej i mniej wytrzymałej obudowy, która nie jest już odporna na zachlapania.
Nowa lustrzanka wyposażona została w matrycę APS-C Dual Pixel CMOS o rozdzielczości 24,2 megapiksela. Za przetwarzanie danych z sensora odpowiada nowy procesor obrazu Digic 7, co jest krokiem naprzód w stosunku do modelu 80D. Zakres czułości nowej matrycy wynosi od ISO 100 do 25600 z możliwością rozszerzenia do 51200.
System autofokusa składa się z 45 punktów krzyżowych oraz podwójnie krzyżowego punktu centralnego. Jak deklaruje producent ostrzenie w trybie Live View jest wyjątkowo szybkie - a cały proces trwa zaledwie 0,03 sekundy.
Nowy aparat Canon EOS 77D powinien przypaść do gustu osobom zajmującym się filmowaniem - używając go, możemy kręcić filmy o rozdzielczości Full HD w 60 kl./s, a autofokus zadba o to, żeby wybrany przez nas obiekt, który będzie śledzony, pozostawał zawsze maksymalnie ostry. Canon EOS 77D wyposażony został w górny panel LCD kojarzący się z najbardziej zaawansowanymi modelami lustrzanek. Posiada on także moduł Wi-Fi, NFC oraz Bluetooth.
Cena nowego body wynosić ma 900 dolarów, a wysyłka ma rozpocząć się z końcem marca bieżącego roku.