Sony wyprodukowało matrycę wielkości główki od szpilki Jan Wodziński
Sprzęt elektroniczny staje się coraz mniejszy. Brzmi to niczym truizm, ale nie da się nie zauważyć coraz większych postępów w tej dziedzinie, przełamywania kolejnych barier. Tym razem uczyniło to Sony, tworząc najmniejszą na świecie matrycę CMOS.
Nowa 1-megapikselowa matryca, wykorzystana została do zbudowania maleńkiego modułu fotograficznego o oznaczeniu IU233N2-Z/IU233N5-Z. Mierzy on zaledwie 2,6 x 3,3 mm i posiada obiektyw o światłosile f/2,4. Na tej małej powierzchni zmieszczono aż milion pikseli o wielkości 1,12 µm.
Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach rozdzielczość 1296 x 816 pikseli nie jest imponująca, lecz bez problemu poradzi sobie z nagraniem filmu w rozdzielczości HD. Matryca japońskiego producenta umożliwia nagrywanie materiału z prędkością 60 kl./s, a po obniżeniu rozdzielczości obrazu do 324 x 204 pikseli prędkość ta wynosi aż 240 kl./s.
Nowy, miniaturowy sensor przydać się może do konstruowania bardzo małych dronów czy smartwatchy, które umożliwią nam prowadzenie wideokonferencji. Możliwości są nieograniczone, a warto pamiętać, że to dopiero pierwsza tego typu konstrukcja, która ma być cały czas ulepszana. Więcej na temat nowej matrycy Sony znajdziecie na tej stronie.