Polaroid Snap Touch - aparat z drukarką jeszcze bardziej nowoczesny Jan Wodziński
Polaroid zdążył zaskoczyć już rynek wprowadzając do swojej oferty aparat Snap, który łączył funkcje prostej cyfrówki z "polaroidem" - po zrobieniu zdjęcia, które zapisywane było na kartę SD aparat mógł je wydrukować używając wbudowanej drukarki. Pół roku temu Polaroid zapowiedział upgrade swojego sprzętu, który miał nazywać się "Snap+". Teraz możemy zapoznać się z finalną wersją nowego aparatu, który nazywa się "Snap Touch".
Nowy aparat zdaje się być godnym następcą aparatu Snap. Producent ulepszył w nim matrycę, która ma teraz rozdzielczość nie 10 a 13 megapikseli. Wyświetlacz dotykowy o przekątnej 3,5 cala w który został wyposażony odświeżony Snap pozwala nam wygodnie zmieniać ustawienia aparatu, a także umożliwia natychmiastowy podgląd utrwalonych obrazów, które zapisywane są na karcie microSD o maksymalnej pojemności 128 GB. Gdy znudzi nam się robienie zdjęć, Snap Touch umożliwi nam kręcenie filmów o rozdzielczości 720 lub 1080p. Aparat wyposażony jest w jasny obiektyw o światłosile f/2,0 i ogniskowej 3,4 mm.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest wyposażenie nowego aparatu Polaroid w moduł Bluetooth, który umożliwia sparowanie go z kompatybilnym urządzeniem wyposażonym w system iOS lub Android. Specjalna aplikacja umożliwia przesyłanie do aparatu zdjęć zrobionych naszym urządzeniem mobilnym i drukowanie ich za pomocą Snap Toucha na papierze "ZINK" Zero Ink o wymiarach 2 x 3 cale, dzięki czemu nowy Polaroid staje się maleńkim, mobilnym "fotolabem".
Nowy aparat dostępny jest w przedsprzedaży w cenie 179 dolarów. Występuje on w sześciu wersjach kolorystycznych a w zestawie dostaniemy także 10 arkuszy papieru "ZINK" Zero Ink. Możemy także zamówić zestaw składający się z aparatu Snap Touch i papieru, którego cena waha się w zależności od wielkości opakowania od 10 do 50 dolarów. Dostępna jest także opcja zamówienia subskrypcji na papier, dzięki czemu co miesiąc dostaniemy jego nowy zapas. Więcej informacji znajdziecie na stronie aparatu.