Cyfrowy aparat z papieru trafił na rynek Antoni Żółciak
Przy wymiarach 6,8 x 2 x 0,6 cm, ten nietypowy wynalazek stanowi wyjątek. Nie jest to bowiem prosta camera obscura, a całkiem praktyczny aparat cyfrowy, który wszystkie wykonane materiały przechowuje na 16-gigabajtowych kartach microSD.
Znalazło się tu nawet miejsce na diodę LED, sygnalizującą poziom naładowania akumulatora i wybrany tryb pracy, miejsce na włącznik czy gniazdo USB. To nie wszystko - w zestawie dostajemy również pasek, dzięki któremu nietypowy gadżet powiesimy na szyi tak, jak bardziej konwencjonalny sprzęt.
Matryca chińskiego urządzenia generuje 1,3-megapikselowe zdjęcia (1280 x 1024 px) i rejestruje klipy wideo w rozdzielczości 720 x 480 pikseli przy prędkości 30 kl./s. Możemy ponadto nagrywać dźwięk, który na nośnik zewnętrzny trafia w formacie MP3.
Aparat dostępny jest w jednym z chińskich sklepów w cenie 3 299 JPY. W przeliczeniu na rodzimą walutę otrzymujemy kwotę przekraczającą 100 złotych. Czy przekłada się to na jakość zdjęć? Cóż - wszystko zależy od potrzeb.