Fujifilm X-A2 – retro-maluch z trybem selfie Maciej Zieliński
Selfie to niesłabnący trend wśród amatorów fotografii, nic więc dziwnego, że producenci aparatów próbują rywalizować ze smartfonami i namawiają do wykonywania autoportretów w dużo lepszej jakości. I tak po Samsungu (modele NX3000 i NX mini), Sony (A5100) i Olympusie (E-PL7), własny model z odchylanym o niemal 180 stopni ekranem zaprezentowało również Fujifilm.
Fujifilm X-A2 powstał na bazie stylowego X-A1, czyli najprostszego i najtańszego modelu z popularnej i cenionej serii X. Najważniejsze parametry nie uległy zmianie – sercem aparatu jest nadal 16-milionowa matryca CMOS formatu APS-C obsługiwana przez procesor EXR II. Sensor pracuje w szerokim zakresie czułości ISO 200-25 600 i może rejestrować do 5,6 kl./s. Producent deklaruje też bardzo szybki start 0,5 s i minimalne opóźnienie reakcji spustu 0,05 s.
Najważniejszą nowością zdaje się być przystosowanie aparatu do wygodnego wykonywania autoportretów. Ekran LCD o dobrej rozdzielczości 920 tys. pikseli możemy teraz odchylić o 175 stopni, czyli niemal do pionu. W tej pozycji automatycznie uruchamiany jest tryb automatycznego wykrywania twarzy, który ustawia ostrość na oczach portretowanej osoby, ułatwiając wykonywanie ostrych zdjęć. Po zainstalowaniu w smartfonie lub tablecie darmowej aplikacji, wykonane zdjęcia możemy szybko wysłać za pośrednictwem Wi-Fi. To co wyróżnia rozwiązanie Fujifilm, to uproszczona procedura, nie wymagająca identyfikatorów i haseł. Zdjęciom możemy przypisać również dane GPS, by bez problemu odszukać miejsce ich wykonania na cyfrowej mapie.
Wraz z aparatem Fujifilm zaprezentowało również odświerzone obiektywy: standardowy zoom XC 16-50 mm F3,5-5,6 OIS II, który w trybie makro ostrzy już od 15 cm (7 cm od przedniej soczewki) oraz kompaktowe tele XC 50-230 mm F4,5-6,7 OIS II z systemem stabilizacji optycznej o deklarowanej wydajności 3,5 EV.