Podejść lwa - historia zdjęcia Marsela van Oostena
Sfotografować dzikiego lwa z bardzo bliskiej odległości w jego naturalnym środowisku to nie lada wyczyn. Doświadczony fotograf przyrody, Marsel van Oosten z którym mieliśmy okazję przeprowadzać wywiad, użył w tym celu monopodu. "Szukałem sposobu, by wykorzystać obiektyw szerokokątny bez potrzeby opuszczania mojego jeepa. Zamontowałem lustrzankę na monopodzie, który spuściłem z uchylonych drzwi pojazdu do góry nogami. Spust migawki wyzwoliłem za pomocą pilota". Marsel często podkreśla że podczas fotografowania nie ryzykuję życia - "Bardzo je sobie cenię i jestem ostrożny. To dobre podejście za równo dla mnie, jak i dla zwierzęcia".
To zdjęcie zdobyło nagrodę Travel Photographer of the Year oraz Nagrodę Publiczności na wystawie TPOTY w Royal Photographic Society. Zostało wykonane lustrzanką Nikon D3 z obiektywem Nikkor AF-S 24-70 mm f/2,8G ED. "Gdy wystawiłem monopod za drzwi pojazdu, nie miałem już nad nim większej kontroli, dlatego wcześniej ustawiłem czas otwarcia migawki na 1/2500 s i przysłonę f/5,6". Reakcja zwierzęcia na ten zestaw była jednoznaczna, co widać na zdjęciu, ale co stało się potem? "Aparat przetrwał, ze strony lwa to była tylko taka pokazówka...", uspakaja Marsel.
Marsel van Oosten urodził się w 1967 r., pochodzi z Holandii. Zanim stał się znanym fotografem dzikiej przyrody, pracował jako dyrektor artystyczny w branży reklamowej. Odważył się jednak porzucić stresującą pracę, by móc realizować swoją pasję. Trzykrotnie był laureatem International Photography Award, zdobył również tytuł European Wildlife Photographer of the Year. Na co dzień, razem ze swoją żoną Daniell, prowadzi warsztaty fotograficzne. Więcej zdjęć Marsela von Oostena znajdziecie na www.squiver.com oraz w naszym wywiadzie.