Sowa pod parasolem - zdjęcie Tanji Brandt Antoni Żółciak
Tysiące udostępnień, komentarzy, lajków, serduszek i wszelkich innych wyrazów sympatii - oto, jak bardzo doceniono wysiłki niemieckiej fotograf Tanji Brandt. "To nie tylko moja zasługa", mówi skromnie i dodaje: "Wynika to przede wszystkim z przyjaźni, jaką nawiązałam ze swoimi zwierzętami, w tym z sówką Poldi".
Brandt nie czuje się fotografem dzikiej przyrody, choć i takie zdjęcia znajdziemy w jej portfolio. "Moją pasją od zawsze były zwierzęta, psy w szczególności. Życie bez nich byłoby dla mnie niewyobrażalne", tłumaczy. "W parze z miłością do naszych mniejszych braci poszła fotografia. Uwielbiałam oglądać zdjęcia innych. Wreszcie, pewnego dnia, sama postanowiłam chwycić za aparat - po paru kursach i szkoleniach doszłam do poziomu, na którym jestem obecnie". To samo rozwiązanie Tanja poleca zresztą początkującym. "Działanie na własną rękę może być frustrujące - a dzięki warsztatom wiedzę mamy podaną na tacy!".
Pochodząca z Niemiec artystka już od jakiegoś czasu pojawiała się w sieci, ale dopiero portret Poldi "rozbił" Internet. Półtoraroczna sowa została sfotografowana w deszczu, pod grzybem, dzięki czemu otrzymaliśmy jeden z najbardziej uroczych obrazków, jakie można sobie wyobrazić. "Kadr był planowany", przyznaje się Tanja w trakcie naszej rozmowy. "Mnóstwo czasu spędziłam szukając grzyba z kapeluszem o odpowiedniej wielkości, który - dodatkowo - nie będzie stał w zbytnio zaciemnionym miejscu".
Jak jednak sprawić, by nawet dziki zwierzak mógł zaufać człowiekowi na tyle, by pozować do sesji? Według autorki, recepta jest prosta. "Zwierzęta są moimi przyjaciółmi. Ufamy sobie nawzajem, ale to zaufanie musi zostać zbudowane przez szereg codziennych czynności. Ptaki trudniej oswoić, natomiast w pewnym stopniu działa to tak, jak z psem. Poldi jestem w stanie wziąć nawet do restauracji czy na zakupy; z czasem sówka przestała się bać społeczeństwa i cywilizacji, nabrała pewności", zaznacza.
Zobacz więcej zdjęć Tanji Brandt
Wszystkie fotografie Tanja publikuje w swoim portfolio. Poza Poldi, znajdziecie tam również zdjęcia psów, orłów, sokołów czy przykłady komercyjnych sesji studyjnych.
Zdjęcia publikujemy za zgodą autora.