Świat w podczerwieni na zdjęciach Davida Keochkeriana
David Keochkerian "na poważnie" wziął aparat do ręki zaledwie cztery lata temu - sam przyznaje jednak, że takiego postępu nie dokonałby bez wsparcia swojego ojca, który zdjęciami zajmował się przez większość życia. Młody Keochkerian dorastał więc pośród zapachu chemikaliów, wśród dźwięków zwalnianej migawki i hałasów towarzyszących naciąganiu filmu. "Jako nastolatek interesowałem się aparatami jedynie sporadycznie", mówi, dodając: "Dopiero z upływem czasu udało mi się wrócić do praktykowania fotografii. A fotografuję wszystko - bawię się panoramami, technikami HDR, wywołuję zdjęcia w kolorze, czerni i bieli". Najbardziej jednak uwagę zwraca ta część twórczości Davida, w której koncentruje się na kadrach wykonanych w podczerwieni.
Nietypowa kolorystyka jego prac kilkukrotnie porównywana była do działalności Dr. Seussa, słynnego autora książek dla dzieci, bogatych w charakterystyczne, barwne ilustracje.
Co istotne, takich efektów nie osiągnie się wyłącznie przez proceder nakręcenia na obiektyw odpowiedniego filtru; fotografii podczerwonej trzeba uczyć się tak, jak każdej innej. Stworzenie świetnego zdjęcia wymaga tu równie dużego wysiłku.
Kiedy, jeszcze w roku 2010, Keochkerian rozpoczynał działalność w tym nietypowym segmencie, korzystał z Nikona D70 i właśnie - wspomnianego wyżej - zewnętrznego filtra. Dopiero dwa lata temu postanowił przesiąść się na aparat specjalnie modyfikowany pod kątem fotografii IR. "Dzięki kilku zabiegom zyskałem możliwość korzystania ze standardowych czasów otwarcia migawki. Nie musiałem już liczyć się z utratą dostępnego światła", komentuje.
Jeśli chcielibyście pokusić się o przeprowadzenie podobnej instalacji na rodzimym rynku, musicie liczyć się z kosztami od ok. 450 do ok. 1000 złotych. Koszt zależy od poziomu zaawansowani danego aparatu. Obecnie Francuz fotografuje przy pomocy konwertowanego Nikona D700 i całego zaplecza obiektywów Nikkor - od rybiego oka, przez 24 mm f/2,8 czy 50 mm f/1,4, aż po 105 mm Macro f/2,8 i 70-300 f/4,5-5,6.
Wykorzystanie sprzętu po konwersji nie zmieni jednak dość rozbudowanej drogi, jaką musi każde zdjęcie przejść od momentu zarejestrowania do finalnej prezentacji. David najczęściej tworzy HDR-y. Przygotowując je do dalszej obróbki, ujednolica balans bieli i rozpoczyna proces mieszania kanałów, który szerzej - w języku francuskim - omawia poniżej.
"Jeśli dopiero zaczynacie przygodę z fotografią podczerwoną, wystartujcie na wiosnę lub latem. Trawa jest wówczas zielona, Słońce znajduje się wysoko ponad horyzontem - zdecydowanie łatwiej o interesujące efekty", zaznacza artysta.
Zobacz więcej zdjęć Davida Keochkeriana
38-latek publikuje swoje zdjęcia na swojej stronie, udziela się również na Facebooku i w serwisie 500px.