10 przykazań fotografa krajobrazu
Jeżeli zaczynacie dopiero swoją przygodę z fotografią krajobrazową, zapewne zauważyliście, że istnieje kilka elementów, można powiedzieć konwencji, które regularnie przewijają się na zdjęciach klasyków tej sztuki. Wiedza, dotycząca tego, jak ustawić przysłonę, by uzyskać jak największą głębię ostrości, bywa bardzo przydatna. Zrozumienie klasycznych zasad kompozycji – roli podziału kadru i linii wiodących, które będą wodzić okiem widza, świadomość wagi elementu pierwszego planu, który zakotwiczy uwagę w określonej scenerii - to klucze do dobrego zdjęcia.
Jednak jest jeszcze jedna kwestia - jeżeli wszystkie te zasady będziecie stosować we wszystkich zdjęciach krajobrazowych, to zaczną one wyglądać tak samo i nie będzie w nich nic co wyróżniałoby je w oczach widza. Fotografia krajobrazowa to sztuka polegająca na balansowaniu pomiędzy kanonem a innowacyjnym podejściem do fotografii. By pomóc Wam w opanowaniu sztuki fotografowania krajobrazu, postanowiliśmy zebrać dziesięć najważniejszych zasad fotografii krajobrazowej i wzbogacić ten zestaw o kilka cennych wskazówek. Pokażemy Wam, jak zastosować kilka stałych reguł i jak umiejętnie je łamać.
1. Fotografujcie w czasie "złotych godzin"
Fotografia krajobrazowa wymaga planowania, długich przygotowań i sporej dawki cierpliwości. Przysłona, ogniskowa i filtry grają w tym przedstawieniu drugoplanowe role. Kilka minut spędzonych na sprawdzaniu prognozy pogody, poszukiwaniu lokalizacji i oczekiwaniu na właściwe światło może niesamowicie wpłynąć na ostateczny wyraz zdjęcia.
Oczywiście wyczekiwanie na odpowiednie światło zajmie Wam o wiele mniej czasu, jeżeli przyjedziecie o określonej porze dnia. Fotografując latem w samo południe, możecie liczyć co najwyżej na ostre słońce, w którym niestety nawet najpiękniejszy krajobraz wyjdzie płaski i nijaki. Jednakże jeżeli wybierzecie się w plener godzinę po wschodzie słońca lub na godzinę przed jego zachodem, ujrzycie, jak promienie z nisko zawieszonego źródła światła tworzą delikatniejsze i dłuższe cienie, podkreślając przepiękne szczegóły scenerii, która rozpościera się przed Waszymi oczami. Ponadto, co bardzo ważne, światło będzie miało cieplejszą tonację, przez co cała scena będzie zdecydowanie bardziej przyjazna niż w ostrym świetle południa.
Najważniejsze w fotografowaniu w czasie "złotych godzin" jest pojawienie się na miejscu odpowiednio wcześnie, by w kluczowym momencie, gdy słońce zacznie zachodzić, mieć już aparat zamontowany na statywie, kadr precyzyjnie skomponowany, a filtry dopasowane. O poranku oznacza to pobudkę jeszcze przed wschodem słońca a latem może okazać się środkiem nocy. Szybko przekonacie się jednak, że naprawdę warto, ponieważ czar lekkiej letniej mgiełki i światło skrzące się w kropelkach rosy dodają zdjęciom krajobrazowym niesamowitej magii, której nie trzeba już udoskonalać - sama w sobie jest niesamowitą wartością.
Jeżeli naprawdę nie jesteście w stanie wstać przed wschodem słońca, zmobilizujcie się do fotografowania o zmierzchu. Oczywiście nie ujrzycie wtedy kropelek rosy, w których odbijać się będą promienie słońca, ale przed zmierzchem będziecie mieli okazje podziwiać kwiaty, które właśnie o tej porze maksymalnie się rozwijają, prezentując swoje piękno. Niesamowite światło zmierzchu może być ciekawym dopełnieniem kadru.
By robić piękne zdjęcia, nie musicie czekać na wschód lub zachód słońca. Jeżeli znajdziecie ciekawą scenę, możecie wykorzystać jeden ze sposobów, na udane zdjęcia o dowolnej porze dnia. Takie obiekty, jak latarnie morskie, czy sceny nadmorskie, pięknie wyglądają również w świetle mocnego, południowego słońca na tle niebieskiego nieba. Środek dnia jest także świetną porą do fotografowania w lesie, gdy światło przedziera się delikatnie przez gałęzie, a odbijając się od liści, tworzy ciekawą poświatę. Ciekawym rozwiązaniem może się także okazać fotografowanie w nocy, gdy krajobraz jest oświetlony jasnym blaskiem księżyca. Kilkominutowa ekspozycja może dać naprawdę zaskakujące efekty. Gdy zdecydujecie się wykonać takie zdjęcie, pamiętajcie o stabilnym statywie, ustawcie aparat w trybie Bulb i dobierzcie taki czas ekspozycji, który pozwoli na ciekawe odwzorowanie szczegółów sceny. Nie zapomnijcie też o pilocie do zdalnego wyzwalania migawki. Nocą ostrzenie może okazać się nie lada wyzwaniem, trzeba pamiętać, by przestawić się na tryb ręczny i ustawić ostrość na 1/3 głębokości sceny. By odpowiednio ustawić ekspozycję, spróbujcie zmierzyć światło przy wysokiej wartości ISO i szerokim otworze przysłony i przeliczcie parametry. Ekspozycja równa 2 s przy f/2,8 i ISO 3200 jest odpowiednikiem 64 sekund przy f/2,8 i ISO 100, lub 16 minut przy f/11 i ISO 100. Warto uaktywnić wtedy opcję redukcji szumów dla długiego czasu, jednakże trzeba liczyć się z tym, że dwukrotnie wydłuży to czas ekspozycji (fot. Damian Hock).
2. Używajcie szerokich kątów
Większość zdjęć krajobrazowych prezentuje rozległe scenerie. Obiektywy szerokokątne w przypadku takich zdjęć wydają się oczywistym wyborem, gdyż pozwalają na wykonanie szerokich ujęć. Za obiektyw szerokokątny zwykło się uznawać wszystkie szkła, których ogniskowa jest krótsza niż 50 mm, ale najczęściej tym mianem określane są obiektywy o najkrótszej ogniskowej 24 czy 28 mm. By aparatem z mniejszą matrycą uzyskać odpowiadający tym ogniskowym kąt widzenia, należy zamocować obiektyw z ogniskową ok. 14–16 mm.
Możecie skorzystać ze standardowego obiektywu 18–55 mm, ale by uzyskać jak najlepsze rezultaty, lepiej sięgnąć po obiektyw stałoogniskowy, który gwarantuje lepszą jakość obrazu. Obiektywy te także zdecydowanie lepiej sobie radzą z aberracją chromatyczną, która często pojawia się przy mocno kontrastowych krawędziach, np. wzdłuż gałęzi drzew. Zaletą tych szkieł jest także większa tolerancja na zniekształcenia, jednakże w zdjęciach krajobrazowych, nawet jeżeli występują, i tak są mało zauważalne.
Foto
|
Łamcie zasady - zbliżenieMoże nie jest to technika zbyt często wykorzystywana, ale musicie wiedzieć, że do uchwycenia detali, wyizolowania określonych partii scen idealnie nadaje się teleobiektyw. Użycie obiektywu o dużym zasięgu powoduje kompresowanie perspektywy, przez co odległe wzgórza wydają się być do siebie bardzo zbliżone. Podkreśla to również wzory powtarzające się w krajobrazie. Wychwycenie detali w krajobrazie, np. małego wzgórza z powyższego szerokokątnego ujęcia, wymagałoby sięgnięcia po teleobiektyw |
Kąt widzenia obiektywu zależny jest również od proporcji matrycy, co zauważymy zwłaszcza w przypadku systemu cztery trzecie. Krajobrazy mogą równie dobrze prezentować się w orientacji pionowej i poziomej, również w formacie 16:9, 5:4, 4:3 lub w kwadracie albo w wersji panoramicznej - wszystko zależy od sceny i sposobu, w jaki najlepiej będziecie mogli ją zaprezentować. Niektóre aparaty mają możliwość automatycznego prezentowania plików JPEG przyciętych do wybranego formatu, co ułatwia wizualizację ostatecznej wersji zdjęcia. Jeżeli fotografujecie w RAW, to zawsze będziecie mieli do dyspozycji również nie przycięty, surowy plik. Alternatywnym rozwiązaniem może być wycięcie dwóch kawałków kartonu w kształcie litery L i za ich pomocą ręczne kadrowanie danego ujęcia.
3. Korzystajcie z trójpodziału
Zasada trójpodziału była początkowo wykorzystywana głównie w malarstwie, ale równie dobrze można ją przełożyć na fotografię. Prawdą jest, że zdecydowanie lepiej ogląda nam się zdjęcia niesymetryczne, ta wiedza bardzo pomaga przy komponowaniu kolejnych ujęć.
Korzystanie z zasady trójpodziału jest bardzo proste, a przy tym wyjątkowo efektowne. Gdy robicie zdjęcie, spróbujcie wyobrazić sobie, że jest ono podzielone w poziomie na trzy identyczne części i podobny podział wykonajcie w pionie, w ten sposób powstanie dziewięć sektorów. Wiele aparatów może wyświetlać taką siatkę w aparacie, ale wtedy będziecie skazani na korzystanie z opcji Live View.
Umieszczanie obiektu w centrum kadru to najczęstszy błąd. Gdy zaczynacie planować ujęcie postarajcie się, zaaranżować je tak, by kluczowe elementy znajdowały się w "mocnych punktach", tzn. miejscach, w których przecinają się linie lub w sektorach, które one tworzą. Zwróćcie także uwagę na interakcję jaka zachodzi pomiędzy danymi elementami obrazu. W zdjęciu krajobrazowym podział może wyglądać tak, że jedną trzecią zajmie niebo a resztę kadru wypełni krajobraz.
Stosowanie zasady trójpodziału może ustrzec Wasze zdjęcie przed zaszufladkowaniem jako przypadkowa wakacyjna fotka. Są jednak czasami sytuacje, gdy obiekt aż krzyczy, by ominąć zasadę trójpodziału i wykonać zdjęcie z zachowaniem symetrii. Jeżeli zdecydujecie się na kompozycję symetryczną, zwróćcie szczególna uwagę na detale zdjęcia, uważajcie, by żaden szczegół nie zachwiał równowagi i nie rozproszył widza. Obrazy symetryczne często najlepiej prezentują się w kwadracie – dzieje się tak, ponieważ symetryczna ramka najlepiej eksponuje zawartość takiego ujęcia. Jeżeli Wasz aparat nie pozwala na wizualizację innego kadru, wykorzystajcie wspomniane wcześniej kartoniki w kształcie litery L (fot. Zak Kendal).
4. Znajdźcie mocny pierwszy plan
Gdy jesteśmy na spacerze na wsi, widzimy wszystko w inny sposób, niż gdybyśmy ten widok oglądali na fotografii. Nasze oczy skanują przestrzeń i zatrzymują się na małych elementach na horyzoncie, ignorując przy tym szczegóły pierwszego planu, czyli to, co znajduje się najbliżej nas. Natomiast gdy oglądamy scenę na zdjęciu, pierwszy plan zaczyna mieć dla nas znacznie większe znaczenie i pusta przestrzeń pokryta trawą lub piaskiem na plaży może stanowić pewną barierę, która zatrzyma nasz wzrok przed zagłębieniem się w dalsze plany krajobrazu.
Jednym z kardynalnych błędów w fotografii krajobrazowej jest zawieranie w pierwszym planie zbyt dużo nic nieznaczącej przestrzeni. Jest jednak sposób, dzięki któremu nudną i nieciekawą scenę zamienimy w obraz, który przyciągnie uwagę widzów. Wystarczy umieścić w kadrze wyraźny element pierwszego planu. Ciekawy obiekt znajdujący się na pierwszym planie może urozmaicić zdjęcie w wieloraki sposób – to coś więcej niż tylko wypełnianie pustej przestrzeni. Pomaga nadać zdjęciu wrażenia skali, pokazując odległości między elementami, prezentuje kolejne "warstwy" zdjęcia, które prowadzą oko widza.
Czasami duże wrażenie mogą zrobić zdjęcia prezentujące przejmującą pustkę, przy wykonywaniu takich ujęć należy pamiętać, by fotografowana scena była uporządkowana. Kluczem jest wyciągnięcie najważniejszego elementu i osadzenie go w jak najlepszym kontekście. Jak widzicie na zdjęciu po prawej, dwie trzecie zdjęcia jest prawie puste, ale to raczej pozytywna przestrzeń, ponieważ podnosi wzrok widza coraz wyżej i kieruje jego uwagę na góry (fot. Paul Grogan).
Praktycznie każdy krajobraz pełen jest obiektów, które mogłyby się stać potencjalnym elementem pierwszego planu. Bramy, znaki drogowe, kwiaty, krzewy i skały, wszystko to można wziąć pod uwagę. Jeżeli nie widzicie przed sobą kompletnie nic, spróbujcie coś zaaranżować, rzucić w odpowiednie miejsce kilka listków lub gałąź.
Kolejnym krokiem jest zawarcie w kadrze elementu łączącego kolejne plany zdjęcia, może to być ścieżka, kręta droga czy mur, który poprowadzi wzrokiem widza przez całą scenę. Oprócz funkcji ozdobnej, którą niewątpliwie te linie pełnią, ich zadaniem jest pokierowanie wzrokiem widza tak, jak chce tego fotograf - kierunek postrzegania kolejnych elementów zdjęcia powinien być zaaranżowany przez fotografa właśnie za pomocą linii wiodących, to dzięki nim widz spojrzy w określony obszar zdjęcia.
5. Korzystajcie ze stabilnego statywu
Jeżeli chcecie robić dobre zdjęcia krajobrazów, powinniście wyposażyć się w solidny statyw, ale pamiętajcie, że nie zagwarantuje on Wam idealnie ostrych zdjęć. By zminimalizować ryzyko poruszenia, należy poznać i wykorzystywać kilka dodatkowych technik. Warto zakupić pilota do zdalnego wyzwalania migawki. Dotykanie spustu może wywołać poruszenie aparatu, czego chcemy uniknąć. Jeżeli nie macie pilota, możecie skorzystać z samowyzwalacza. Fotografując lustrzanką, warto uaktywnić opcję wstępnego uniesienia lustra. Funkcja ta powoduje podniesienie lustra przy pierwszym wciśnięciu spustu migawki, dopiero przy drugim aktywowaniu migawki wykonywane jest zdjęcie. Wcześniejsze uniesienie lustra niweluje ryzyko poruszenia, ponieważ podnoszące się lustro w czasie robienia zdjęcia może wywołać mikrodrgania, które zostaną zapisane na zdjęciu.
Zaletą korzystania ze statywu jest konieczność zwolnienia tempa, a co za tym idzie większe skupienie się na planowaniu sceny. Aparat ustawiony w jednym miejscu to dopiero początek, bo trzeba jeszcze dopasować parametry, filtry, itd.
Wprawdzie ostre zdjęcie dokładnie odtworzy scenę, jaką mieliście przed oczami, ale może nie uchwycić atmosfery, którą tam zastaliście. Gdy np. rozglądamy się wokół po gęstym lesie, nie widzimy dokładnie szczegółów - np. liście, wraz z ruchem naszych oczu, rozmywają się lekko i stają się tylko dopełnieniem widoku. Podobny efekt można uzyskać, poruszając aparatem w czasie ekspozycji. By rozmyć lekko zdjęcie wcale nie potrzebujecie specjalnie długiego czasu naświetlania, 1/15 s może Wam w pełni wystarczyć. Czas bliski sekundy pozwoli na zdecydowanie bardziej ekspresyjne poruszenie. By umożliwić jak najdłuższy czas naświetlania, trzeba zmniejszyć wartość ISO do minimum i przymknąć mocno otwór przysłony. W słoneczny dzień niezbędny może okazać się szary filtr, który trzeba będzie zamocować na przednim elemencie optycznym obiektywu. Filtr odcina część światła i umożliwia wydłużenie czasu naświetlania. Postarajcie się wykonać jeden płynny ruch. Warto ustawić samowyzwalacz i rozpocząć ruch na chwilę przed wyzwoleniem spustu migawki. Ponieważ wszystkie światła i cienie będą rozmyte, zdjęcie prosto z aparatu może wydawać się trochę płaskie, ale można to łatwo poprawić, korzystając w programie do edycji zdjęć z narzędzia Poziomy (fot. Ben Brain).
6. Ostrzcie na 1/3 głębokości sceny
Uzyskanie obrazu ostrego od pierwszego planu aż po horyzont wymaga bardzo precyzyjnego ostrzenia. Jeżeli skupicie się na pierwszym planie, ostrość najprawdopodobniej nie obejmie już horyzontu, który wbrew Waszym próbom będzie niewyraźny. Sztuczka polega na tym, by ostrzyć na hiperfokalną. Odległość hiperfokalna wskazuje punkt, na który ostrząc, można uzyskać maksymalną głębie ostrości. Odnalezienie dokładnej odległości wymaga posiłkowania się specjalną tabelką (lub aplikacją) albo przysłoną i podziałką na tubusie obiektywu (którą możecie znaleźć na większości obiektywów).
Mówiąc najprościej, głębia ostrości obejmuje dwa razy większy obszar za punktem, na który ostrzymy niż przed nim. Dlatego ostrząc na punkt, który jest w jednej trzeciej głębokości kadru, powinniście uzyskać idealną ostrość w całej scenie. By pracować precyzyjniej, uaktywnijcie tryb Live View. Wybierzcie na ekranie miejsce, na które chcecie ostrzyć, zróbcie zbliżenie.
Ustawiając aparat w trybie ręcznym, możecie dokładnie dopasować ostrość i sprawić, że określona część sceny będzie ostra jak brzytwa. Teraz korzystając z pierścienia ostrzenia, starajcie się dopasować go tak, by rezultat był dla Was jak najbardziej zadowalający.
Gdy znajdziecie jakiś ciekawy motyw, sprawcie, by był najostrzejszym elementem Waszej kompozycji - to będzie główny motyw zdjęcia, który przyciągnie uwagę widzów. W tym przypadku możecie zapomnieć o ostrzeniu na jedną trzecią, najważniejszym elementem zdjęcia będzie jeden obiekt. Takie podejście jest niezwykle ważne, gdy chcecie złamać przykazanie czwarte (Znajdź element pierwszego planu) oraz dziewiąte (Używaj wąskiego otworu przysłony).
7. Równoważcie ekspozycję
Nasze oczy mają zdecydowanie większy zakres dynamiczny niż cyfrowa matryca. Możemy dopatrzeć się różnic zarówno w odcieniach bieli pięknych chmur, jak i detali w trawie. Nawet tej w największym cieniu, niestety aparaty tego nie potrafią – chmury w zdjęciach często są prześwietlone, lub po prostu białe, natomiast ciemniejsze obszary pogrążają się w ciemnościach. By zrobić zdjęcie, które w miarę wiernie odtworzy to, co widzicie, musicie odpowiednio wyważyć ekspozycję tak, by jej ciężar nie przenosił się wyraźnie na żadną ze stron, czyli by nie było ani za ciemne, ani za jasne. W zdjęciach krajobrazowych zazwyczaj ogranicza się to do tego, by redukując ekspozycję nieba, umożliwić w miarę dokładne odtworzenie pierwszego planu. Najczęściej używa się filtrów gradacyjnych, które mają na połowie swojej powierzchni szary filtr, redukujący ilość przepływającego światła w tym obszarze.
Przy ustawianiu filtra trzeba przywiązać należytą, uwagę do miejsca w którym filtr traci swoje działanie, tam powinna przechodzić linia horyzontu, w przeciwnym wypadku obszar lądu objęty działaniem filtra będzie ciemniejszy od reszty. Możemy spotkać filtry gradacyjne o różnej mocy, co umożliwia dopasowanie ich do określonych warunków, zazwyczaj zależy nam na przyciemnieniu nieba o jeden lub dwa stopnie. Znajdziemy również filtry z twardym i miękkim przejściem. Twarde przydaje się, gdy mamy wyraźną linię horyzontu, miękki sprawdza się w sytuacji, gdy przez linie przechodzą np. góry lub drzewa. Jeżeli zdecydujecie się na zakup tylko jednego filtra, radzimy wybrać mocny filtr ND, który odetnie jedną, dwie działki światła.
Fotografia cyfrowa daje nam jeszcze jeden sposób na zrównoważoną ekspozycję. Można ją osiągnąć, wykonując dwa zdjęcia, jedno wyeksponowane na niebo, drugie na pozostałą część zdjęcia i łącząc następnie oba ujęcia. Możemy w tym celu użyć specjalnego oprogramowania np. Photomatix lub opcji Photomerge w Photoshopie, ale nie obawiajcie się - ostateczna wersja nie będzie wyglądała jak obraz z wersji HDR.
W czasie wschodu i zachodu słońca niebo zazwyczaj jest w centrum naszych zainteresowań, równoważenie ekspozycji osłabia ten efekt. Gdy fotografujecie przejmujący zachód słońca, nie obawiajcie się o pierwszy plan - poszukajcie ciekawych elementów na horyzoncie, które na tle kolorowego, wyraźnego nieba ładnie zarysują się jako sylwetki. Natomiast gdy niebo jest nijakie, nic do zdjęcia nie wnosi, nie zawierajcie go w kadrze, skoncentrujcie się na lądzie, który planujecie sfotografować. Starajcie się fotografować tak, by zbocza wzgórz były tłem dla Waszej sceny lub starajcie się skupić na konkretnych wzorach lub szczegółach krajobrazu (fot. Paul Grogan).
Zazwyczaj najlepszym sposobem na połączenie zdjęć jest ręczne wykonanie tej czynności za pomocą Photoshopa lub Photoshopa Elements. Po prostu złapcie za jedno zdjęcie, ustawcie na warstwie poniżej poprzedniego, za pomocą maski zasłońcie część pierwszego planu ze zdjęcia z ekspozycją nieba i zmieszajcie z warstwą poniżej.
8. Podbijcie zielony i niebieski
Większość zdjęć krajobrazowych ma w sobie wiele odcieni zieleni i niebieskiego, dlatego dla lepszego efektu warto te kolory dodatkowo podkreślić. Można wykorzystać tryb zdjęcia krajobrazy, który automatycznie podbije zieleń i błękit w zdjęciu. Tryb ten przejmuje także częściową kontrolę nad balansem bieli i ekspozycją, będzie sugerować zmniejszenie wartości ISO i przymknięcie przysłony, by wszystkie szczegóły zdjęcia były jak najlepiej widoczne.
Doświadczeni fotografowie, którzy sami chcieliby przejąć kontrolę nad parametrami ekspozycji, za zdecydowanie lepszy uznają tryb priorytetu przysłony, ale nadal będą mogli podbić zieleń i błękit, a to za sprawą opcji Picture Style/Picture Control, która wpływa na nasycenie określonych barw i charakter zdjęcia. Tryby scen narzucają opcje takie jak ekspozycja, balans bieli, ostrość, kolor, natomiast tryby kolorów określają tylko nasycenie pewnych kolorów i mogą zostać ustawione w dowolnej konfiguracji.
Jeżeli scena nie zawiera zbyt dużo obszarów zielonych lub niebieskich, nie ma co na siłę ustawiać stylu zdjęć. Na plaży zdecydowanie lepiej było, by podbić żółcie i czerwienie. Możemy to osiągnąć, ustawiając kolory jak dla programu Portrety (sam tryb Portrety nie będzie dobrym wyborem, ponieważ otworzy on otwór przysłony i będzie dążył do zmniejszenia głębi ostrości). Tryb kolorystyczny Portrety jest dobry do zdjęć jesiennych, gdyż pięknie podkreśla ciepłe tony tej pory roku. Krajobrazy nie muszą być na siłę kolorowe - równie dobrze wyglądają w wersji monochromatycznej, szczególnie jeżeli na niebie widać groźne burzowe chmury. Najlepsze zdjęcia czarno-białe powstają po przekonwertowaniu kolorowej fotografii za pomocą programu graficznego Photoshopa lub Silver Effex Pro. Najlepiej pracować na pliku RAW, ale my radzimy, by przy fotografowaniu ustawić zapis JPEG i RAW jednocześnie. Ustawcie aparat na tryb monochromatyczny, dzięki temu na ekranie będą Wam się wyświetlać czarno-białe zdjęcia i będziecie mieli na LCD dobry punkt odniesienia co do trafności ekspozycji. Pliki RAW nadal będą zawierały informacje dotyczące kolorów, przekonwertowaniem zdjęć na monochromatyczne zajmiecie się w czasie jego edycji (fot. Olli Kekäläinen).
Preferencje dotyczące koloru nadawane są zdjęciom w formacie JPEG w aparacie, można je nadać także plikom RAW, ale dopiero na etapie edycji zdjęcia, np. w programie udostępnianym wraz z aparatem. Alternatywnie można skorzystać z HCL/skala szarości w Adobe Camera Raw, dzięki temu będzie można ustawić nasycenie konkretnych kolorów.
9. Korzystajcie z wąskiej przysłony
By uzyskać dużą głębię ostrości, która umożliwi ostre odwzorowanie zarówno pierwszego, drugiego planu, jak i tła, należy przymknąć nieco przysłonę. Priorytet przysłony jest dobrym wyjściem, ponieważ można samodzielnie określić wielkość otworu przysłony, aparat dobierze do niej odpowiedni czas otwarcia migawki. Jednak nie zakładajcie, że aparat za każdym razem będzie wiedział, czego Wy chcecie – miejcie oko na histogram i uważajcie, by nie prześwietlić zdjęcia.
Pamiętajcie jednak, by nie wpaść w pułapkę coraz mocniejszego przymykania otworu przysłony, ponieważ korzystanie z najmniejszego otworu może wywołać dyfrakcję, czyli spadek ostrości spowodowany załamaniem światła na krawędziach listków przysłony. Im mniejsza przysłona, tym bardziej widoczny będzie ten efekt. Dlatego zawsze starajcie się, by była ona przynajmniej, jeden, dwa stopnie mniejsza niż maksymalna.
Korzystanie z małego otworu przysłony i niskiego ISO oznacza dłuższe czasy naświetlania, dlatego miejcie na uwadze przykazanie piąte i nie zapominajcie o statywie.
Zazwyczaj o zdjęciach krajobrazowych myślimy jako o obrazie bogatym w detale, gdzie każdy element sceny jest dokładnie odwzorowany, jednak czasami można odstąpić od tej zasady. Ciekawym pomysłem jest wyizolowanie obiektu za pomocą głębi ostrości. By to zrobić, otwórzcie otwór przysłony, to ograniczy Wam głębię ostrości tak że wyraźny będzie tylko wybrany obszar. Najlepszymi obiektami do uwieczniania w ten sposób są zazwyczaj elementy pierwszego planu, ponieważ w porównaniu do reszty zdjęcia są dosyć duże i miękkie. Rozmyte tło sprawia, że uwaga skupia się na obiekcie, a nie otoczeniu. Pobawcie się z różnymi ustawieniami, sprawdźcie, jak wyglądają zdjęcia wykonane z różnymi wartościami przysłony. Zacznijcie od f/2,8, co rozmyje tło nie do poznania, natomiast f/4 i f/5,6 sprawią, że tło będzie niezbyt wyraźne, ale rozpoznawalne. Skorzystanie z dużego otworu przysłony w celu rozmycia pierwszego planu może pomóc podkreślić odległe elementy, takie jak młyn czy latarnia. To ciekawy pomysł, który przy złamaniu przykazania trzeciego może Wam dać dużo pozytywnej przestrzeni na zdjęciu. Możecie też spróbować połączyć dwa zdjęcia z różnym obszarem ostrości (fot. Mitsushi Okada).
Uchwycenie wyraźnie całej sceny może okazać się dosyć trudne, dlatego w niektórych sytuacjach warto posiłkować się techniką focus stacking. Technika ta polega na wykonaniu kilku zdjęć tego samego kadru, przy czym każde ujęcie obejmuje płaszczyzną ostrości inny obszar sceny. Powstałe zdjęcia możecie połączyć za pomocą Photoshopa CS4 lub CS5, korzystając z opcji Edycja>Auto Dopasownie, Edycja>Automatyczne Łączenie. Jeżeli nie macie Photoshopa, możecie ściągnąć sobie np. Combine ZM, który jest łatwo dostępny w Internecie.
10. Korzystajcie z niskiego ISO
Niska wartość ISO to przepustka do gładkich, wolnych od szumów zdjęć bogatych w detale. Zlekceważenie tego przykazania może skończyć się paskudnym ziarnistym niebem w kolorze nie do końca odzwierciedlającym Wasze wspomnienia. Jeżeli staracie się rozmyć ruch, podniesienie wartości ISO na niewiele Wam się przyda, wybierzcie niską wartość – niektóre aparaty oferują nawet ISO 50. Niestety niskie ISO zmusza do kompromisu, bo oferuje nieco mniejszy zakres dynamiczny. Dla większości lustrzanek najniższą wartością ISO jest ISO 100 lub ISO 200. Korzystanie z niskiej wartości ISO wraz z małym otworem przysłony wymaga wydłużenia czasu otwarcia migawki, co w większości przypadków oznacza, że niezbędny będzie także statyw.
Wiele zdjęć na etapie edycji wymaga dodatkowego ostrzenia, co szczególnie odnosi się do zdjęć krajobrazów. Najlepiej sprawdza się wtedy selektywne ostrzenie, które umożliwia wyostrzenie tych elementów, które mają być w zdjęciu wyraźniejsze bez poprawiania np. nieba, co może spowodować powstanie artefaktów. Oprogramowanie, takie jak np. Nik Sharpener Pro, oferuje kilka sposobów ostrzenia, które mogą być nadawane określanym obszarom zdjęcia, ale ostrość można poprawić za pomocą praktycznie każdego programu do edycji zdjęć, wystarczy, że umożliwia pracę na warstwach.
Jeżeli fotografujecie tajemniczy krajobraz lub robicie zdjęcia w czasie deszczu, niewiele uda Wam się osiągnąć bez podbicia wartości ISO. Prawdą jest, że wysokie ISO w niektórych ujęciach może generować cyfrowe ziarno, które będzie współgrać z jego tematyką i podkreśli atmosferę sceny. Jeżeli zdecydujecie się na taki krok, pamiętajcie, by podbić ISO na tyle, by otrzymać ciekawy rezultat. Najlepiej fotografować wtedy w formacie RAW, ponieważ będziecie mieć największą kontrolę nad poziomem zaszumienia zdjęcia. Możecie rozjaśnić bądź przyciemnić obszary miejscowego zaszumienia. Za pomocą programu do edycji zdjęć możecie usunąć szum chrominancji i zostawić tylko szum luminancji. Ciekawy efekt można uzyskać, konwertując kolorowe zaszumione zdjęcie na czarno-białe. Szum kolorowy zmienia się w szum luminancji i pojawia się ładne, znane z tradycyjnej fotografii ziarno (fot. Alison Shaw).
Selektywne ostrzenie oznacza tworzenie dodatkowej warstwy, wyostrzenie konkretnego obszaru i nakładanie go na górę palety warstw. Do usunięcia pozostałego obszaru z wyostrzonego ujęcia można wykorzystać gumkę lub maskę, która odkryje delikatne niebo i pozostawi wyraźne gałęzie drzew.