Wykorzystaj lampę błyskową do sesji plażowej Dawid Markoff
Sesja plażowa w środku lata to zawsze ogromne wyzwanie. Po pierwsze, panuje duży upał, co utrudnia wielogodzinną pracę na planie, a po drugie, słońce świeci bardzo mocno, powodując powstawanie bardzo ostrych, nieprzyjemnych cieni na twarzy modelki. Jednym ze sposobów ich rozbicia jest doświetlenie sceny lampą studyjną.
Lokacja i sprzęt
Sesję zaplanowaliśmy w Ciszycy pod Warszawą. To ładna plaża nad Wisłą z dużą ilością porozrzucanych konarów, do tego spokój i cisza. Modelka, wizażystka (w takie dni pamiętajcie o makijażu, ze względu na temperaturę otoczenia trzeba go bardzo często poprawiać), asystenci i trochę sprzętu. Ja wybrałem pełnoklatkowy aparat z obiektywem o ogniskowej 135 mm. Do tego zabrałem lampę Profoto B1X, która nie wymaga zewnętrznego zasilania, statyw oraz duży softbox okta oraz jedną blendę.
Czym jest softbox? Jest to modyfikator oświetlenia stosowany w fotografii i filmowaniu. W zależności od kształtu i wielkości pozwala na zmianę charakteru oświetlenia planu przez zmniejszenie lub eliminację cieni – światło przechodzi na ogół przez jedną lub dwie warstwy białego materiału, co nadaje mu miękkości. Możecie spotkać się z różnymi ich kształtami: kwadratami, prostokątami o różnych proporcjach boków (najwęższe nazwane są stripami) czy ośmiokątnymi, zwanymi oktami. Najmniejsze mają kilkanaście centymetrów i są mocowane na lampach reporterskich, kolumnowe mogą mieć ponad dwa metry wysokości i ponad metr szerokości. Ośmiokątne występują w średnicach od 80 do 200 cm.
Ustawienia
Po rozłożeniu wszystkiego i ustawieniu modelki lampę skierowałem od strony, która była najbardziej zacieniona. Moc lampy ustawiłem aż na 95%, przez co spadła liczba błysków na jednej baterii, ale pozwoliło mi to na o wiele ładniejsze doświetlenie modelki. Warto doświetlić również stronę przeciwną blendą – część światła rzucanego przez lampę odbije się od niej. Początkujący amatorzy często próbują wykorzystywać w plenerze również typowe lampy systemowe, które na ogół są mocowane na stopce aparatu. Wygoda, moc, i różnorodność dostępnych modyfikatorów, jakie daje zestaw typu ProFoto B1X, są jednak nieporównywalne.
Na koniec nie zapominajcie o obróbce zdjęć. Przy dużym upale zadbajcie o cerę, zlikwidowanie drobnych niedoskonałości i nadmiaru widocznego potu. Do wywołania plików RAW i korekcji barwnej użyłem Lightrooma, a następnie w Photoshopie za pomocą stempla dokonałem drobnych miejscowych korekt. Dobrze pomalowana modelka i prawidłowo dobrana moc błysku sprawią, że postprodukcja będzie jedynie formalnością.