Beauty, czyli piękno - sesja zdjęciowa od kuchni Mateusz "Matlu" Luzar
Przed przystąpieniem do sesji ważne jest zebranie zespołu, z którym będziemy współpracować. Odpowiednia ekipa to klucz do dobrych zdjęć. Jest to szczególnie ważne, gdy mówimy o tak trudnej dziedzinie, jaką jest fotografia beauty. Zawsze powtarzam swoim studentom, że jesteśmy tak dobrzy jak nasz team. Starajmy się więc pracować z najlepszymi wizażystami, fryzjerami i modelkami. To procentuje przy efekcie finalnym.
Pamiętajmy, że sesje tzw. portfoliowe, nie są tylko po to, aby rozbudować Waszą książkę prac. W dużym stopniu służą sprawdzeniu umiejętności waszego zespołu. Później, kiedy pojawia się klient, wiecie, że możecie w stu procentach na nich liczyć.
Set-up
Sesja zdjęciowa odbyła się przy okazji warsztatów fotografii portretowej prowadzonych w ramach Miesiąca Fotografii w Akademii Fotografii w Krakowie. Plan sesji zakładał wykonanie klasycznego portretu beauty z charakterystycznie wyglądającą porcelanową skórą. Jak taki efekt uzyskać?
Nasz set oświetleniowy na pierwszy rzut oka wyglądał dość nietypowo jak na standardy tej dziedziny fotografii. Jako główne światło użyliśmy dużego softboksa oktagonalnego podpiętego do lampy Profoto B2. Softbox umieszczony był centralnie, blisko nad głową modelki. Światło górne jest jednym z najbardziej plastycznych, jakie możemy wykreować. Ma natomiast jedną wadę: tworzy cienie pod oczami, które nie są mile widziane. Aby uniknąć takiego efektu, umieściliśmy przed modelką dużą, białą płytę styropianu, która rozbijała cienie. Dwie duże powierzchnie dają ekstremalnie miękkie światło.
Aby podkreślić efekt porcelanowej skóry, użyliśmy dwóch prostokątnych softboksów o identycznych wymiarach. Ustawione były na kontrę, czyli na tylno-boczne światło. Całość utrzymaliśmy w tzw. wysokim kluczu. Kiedy mieliśmy ustawione odpowiednio światło, zabraliśmy się za zdjęcia. Po kilkunastu minutach wykonaliśmy już wiele obiecujących klatek, w dużej mierze dzięki modelce Gabrysi, która świetnie pozowała.
Edycja
Postprodukcja zdjęcia obejmowała wywołanie surowego RAW-a w programie Capture One, który jest obecnie standardem na rynku. Idealnie radzi sobie ze skórą. Wyczyszczenie niedoskonałości, poprawa koloru i kontrastu odbyła się już w programie Photoshop.