Fujifilm X100T – cyfrowy dalmierz Maciej Zieliński
Podstawowe parametry pozostały w zasadzie bez zmian. Podobnie jak X100S, model X100T to zgrabny, designerski kompakt w stylu retro, wyposażony w 16-milionową matrycę X-Trans CMOS II (pozbawioną filtru AA) formatu APS-C, procesor EXR, hybrydowy AF (detekcja fazy i kontrastu) i jasny, niewymienny obiektyw stałoogniskowy 23 mm f/2 (ekwiwalent 35 mm dla pełnej klatki).
Elementem wyróżniającym modele serii X100 na tle zaawansowanych kompaktów innych producentów był od początku hybrydowy celownik, pracujący w dwóch trybach - w pełni cyfrowym, oraz optycznym z możliwością wyświetlania w wizjerze podstawowych informacji, ramki ostrości czy poziomnicy. W modelu X100T jego możliwości jeszcze rozwinięto - jak tłumaczą przedstawiciele Fujifilm, na prośbę samych użytkowników, którzy skarżyli się na brak możliwości precyzyjnego ostrzenia w trybie manualnym.
Z informacji producenta wynika, że obrót pierścienia ostrości aktywuje dodatkowe okno w prawym dolnym rogu wizjera. Pojawia się monochromatyczny podgląd wybranego obszaru i podobnie jak w klasycznych, mechanicznych dalmierzach możemy precyzyjnie korygować ostrość, dopasowując do siebie dwie części obrazu. Wygląda na to, że w optycznym wizjerze pojawia się cyfrowa namiastka klasycznego celownika klinowego (podobną funkcję zastosowano już w X-T1 i X-E2). Na powiększonym obszarze możliwe ma być również stosowanie funkcji podświetlania ostrych obszarów. Podobno poprawiono również funkcję korekcji paralaksy, która utrudniała precyzyjne kadrowanie gdy fotografowany obiekt znajdował się zbyt blisko. Zmiany zaszły też w trybie wizjera elektronicznego. Wprowadzono automatyczną regulację jasności, tryb podglądu efektu fotograficznego (Preview Pic. Effect), przyspieszono też odświeżanie w słabym świetle co ma zapobiegać efektowi smużenia.
W X100T usprawniono również obsługę. Wartość przysłony możemy korygować teraz o 1/3 EV z poziomu pierścienia, a fakturowany pierścień, może przejmować funkcję pokrętła korekcji ekspozycji (zakres poszerzono do +/- 3 EV). Personalizację ustawień ułatwiać ma 7 przycisków funkcyjnych oraz przycisk Q pod którym znajdziemy w pełni programowalne menu 12 najważniejszych funkcji.
Kolejne ciekawe nowości to dodatkowy tryb symulacji filmu Classic Chrome (pozwala uzyskać przygaszone tonacje i głębokie kolory), cicha elektroniczna migawka z ultrakrótkim czasem 1/32000 s, a także nowe możliwość wideo - filmowanie z wykorzystaniem wizjera optycznego, pełna kontrola ekspozycji (czas, przysłona, ISO) i możliwość nakładania na nagrania efektu filmów Fujifilm. Nareszcie pojawiła się też łączność Wi-Fi, dzięki której wyślemy zdjęcia do urządzeń mobilnych lub drukarki Instax Share.
Aparat dostępny będzie w wersji czarnej i srebrnej od połowy listopada w cenie 1299,95 dolarów.