Andreas Gursky - cichy rekordzista
Wielkoformatowe obrazy Andreasa Gursky’ego prezentują jego własną, unikatową wizję współczesnego świata. Jego fotografie, często wykonane z podwyższonej perspektywy, ukazują bardzo różnorodne tematy: od towarów w magazynach Amazonu i sieci sklepów 99 Cent po krajobrazy pokryte panelami słonecznymi. Jednak zdjęcia te nie są zwykłymi fotografiami: ich autor w jawny sposób wykorzystuje technologię cyfrową do manipulowania scenami, aby przedstawić swój stosunek do globalnego kapitalizmu i sposobu życia współczesnych ludzi.
Jak wyglądała jego młodość?
Gursky urodził się w 1955 roku w Lipsku, w Niemczech Wschodnich, ale jego rodzina wkrótce potem przeprowadziła się do Niemiec Zachodnich. Jego ojciec był fotografem wykonującym zdjęcia reklamowe. Andreas studiował na Uniwersytecie Folkwang w Essen w latach 1977–80, a następnie w Akademii Sztuki w Düsseldorfi e w latach 1980–87. Jego nauczycielami byli Bernd i Hilla Becher, znani ze swoich usystematyzowanych i „obiektywnych” fotografii struktur przemysłowych. Mieli oni istotny wpływ na podejście, styl i tematykę jego prac. Gursky został profesorem sztuk wyzwolonych w Akademii Sztuki w Düsseldorfi e w 2010 roku.
Jak zmieniał się styl Gursky’ego w trakcie jego kariery?
Jego zdjęcia z połowy lat osiemdziesiątych to pojedyncze obrazy przedstawiające krajobrazy, struktury stworzone ręką człowieka i różne formy spędzania przez ludzi wolnego czasu. Następnie fotografował miejsca pracy, takie jak tokijska giełda czy fabryka Siemensa. W latach 90. w kręgu jego zainteresowania pojawiły się różnorodne problemy, z jakimi musieli mierzyć się ludzie pod koniec XX wieku. Zaczął także cyfrowo manipulować obrazami, wyłuskując z nich pewne szczegóły, powielając wybrane elementy i łącząc kilka obrazów ze sobą, po to, by móc wyrazić swoją opinię na dany temat, a nie tylko wiernie przedstawiać obiekty. W takim duchu tworzy także swoje obecne prace.
Jakie jest jego najbardziej znane zdjęcie?
To zapewne jego praca z 1999 roku, zatytułowana „Ren II”. Jest to jedno z serii sześciu zdjęć rzeki Ren i otaczającego ją krajobrazu. W przypadku tej fotografii Gursky dokonał cyfrowego retuszu sceny i usunął z oryginalnego zdjęcia niektóre elementy, w tym drzewa i budynek fabryki. Powstały obraz ukazuje płaski, pozbawiony cech charakterystycznych krajobraz pod zachmurzonym niebem. Jest on bardzo dobrze znany, ponieważ w 2011 roku na aukcji domu Christie's sprzedano go za cenę 2,7 miliona funtów. Ta rekordowa kwota sprawiła, że do dziś obraz ten jest najdroższą na świecie fotografią sprzedaną na aukcji.
Jak opisuje on swój styl?
Gursky rzadko udziela wywiadów i wypowiada się o swojej pracy w sposób bardzo ogólnikowy; woli, aby oglądający sami interpretowali jego obrazy. Jego najbardziej znana wypowiedź dobrze oddaje charakterystyczny dla niego analityczny i zdystansowany stosunek do rzeczywistości: „Nigdy nie interesuje mnie jednostka, lecz ludzie jako gatunek, oraz środowisko, w jakim żyje”.