Fotografowanie aktów, czyli robienie zdjęć, które celebrują ludzkie ciało, wbrew pozorom nie są takie proste. Wybór odpowiedniego kąta widzenia, oświetlenia, fotografowanego elementu to układanka, która za każdym razem pokazuje inny obraz.
John Freeman, autor The Photographers Guide to Nudes, ma kilka porad dla osób, które chcą spróbować sił w fotografowaniu aktów. "Jeżeli chodzi o oświetlenie ciała, warto zacząć od jednego źródła światła. Może to być światło wpadające przez okno, światło studyjne lub zewnętrzna lampa błyskowa. Powodem takiego wyboru jest fakt, że jedno źródło światła stworzy ciekawy i przewidywalny cień, który może podkreślić zmysłowy kształt oraz formę ciała. Dołączając do tego jeszcze blendę, możecie przejąć kontrolę nad cieniem i w prosty sposób stworzyć ciekawą kompozycję".
Ludzkie ciało fascynuje artystów od zamierzchłych czasów, już starożytni malowali je na skalnych ścianach swoich jaskiń, a fotografia sprawiła, że sztuka uwieczniania ludzkiego ciała rozwinęła się i zyskała miano jednego z klasycznych tematów.
Szukanie nowych sposobów patrzenia i prezentowania ludzkiego ciała może pomóc w kształtowaniu zdolności wizualnych w innych dziedzinach fotografii. Uświadamia, jak nieskończenie wiele jest różnych sposobów widzenia danego tematu. Jeżeli dopiero zaczynacie swoją przygodę z fotografią aktów, oto kilka pomysłów, na które możecie zwrócić uwagę.
- By nadać zdjęciu dodatkowego efektu, warto zastosować obiektyw szerokokątny, jednak pamiętajcie o niebezpieczeństwie zniekształceń, szczególnie blisko krawędzi kadru.
- By zredukować głębię ostrości, można skorzystać z teleobiektywu z dużym otworem przysłony, dzięki czemu uzyskacie ciekawe zbliżenie zakrawające na lekką abstrakcję (zobaczcie na zdjęciach poniżej).
- Spędźcie trochę czasu, eksperymentując ze światłem i ustawieniem modelki/modela. Zmieniajcie perspektywę, pamiętajcie, że nawet mała zmiana punktu widzenia może diametralnie zmienić ujęcie.
To pozornie proste zdjęcie jest efektem użycia bezpośrednio padającego światła, które wyciąga mocno zarysowane krawędzie ciała modelki, podkreśla również linię kręgosłupa. Zacieniony obszar zdjęcia w tle idealnie podkreśla formę (fot. John Freeman).
To pozornie proste zdjęcie jest efektem użycia bezpośrednio padającego światła, które wyciąga mocno zarysowane krawędzie ciała modelki, podkreśla również linię kręgosłupa. Zacieniony obszar zdjęcia w tle idealnie podkreśla formę (fot. John Freeman).
Zdjęcie jest nawet prostsze od poprzedniego, ale równie efektowne. Jedno źródło światła rozświetla delikatnie mały obszar pośladków i początek pleców. Ponownie podkreśla linie kręgosłupa i fakturę skóry modelki (fot. John Freeman).
Zdjęcie jest nawet prostsze od poprzedniego, ale równie efektowne. Jedno źródło światła rozświetla delikatnie mały obszar pośladków i początek pleców. Ponownie podkreśla linie kręgosłupa i fakturę skóry modelki (fot. John Freeman).
Zdjęcie zdaje się bardziej dosłowne, wyraźna tekstura tworzona przez włosy, symetrycznie ujęte kolana oraz ramiona tworzą zrównoważoną kompozycję. Ciemne, głębokie cienie wokół głowy modela nadają zdjęciu ponury nastrój (fot. John Freeman).
Zdjęcie zdaje się bardziej dosłowne, wyraźna tekstura tworzona przez włosy, symetrycznie ujęte kolana oraz ramiona tworzą zrównoważoną kompozycję. Ciemne, głębokie cienie wokół głowy modela nadają zdjęciu ponury nastrój (fot. John Freeman).
Oświetlenie modelki od góry oraz przekręcenie zdjęcia sprawiło, że klasyczne ujęcie nabrało nowego wyrazu. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania ludzkiego ciała do góry nogami, dlatego zdjęcie wydaje się ciekawsze (fot. John Freeman).
Oświetlenie modelki od góry oraz przekręcenie zdjęcia sprawiło, że klasyczne ujęcie nabrało nowego wyrazu. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania ludzkiego ciała do góry nogami, dlatego zdjęcie wydaje się ciekawsze (fot. John Freeman).