Największe zdjęcie z aparatu otworkowego znów prezentowane Antoni Żółciak
Intrygująca jest tu nie tylko ogromna fotografia o wymiarach 9,5 na 33 metry, ale i aparat wykorzystany do jej zrealizowania. Do wykonania zdjęcia zaadaptowano opuszczoną stację lotniczą Marines w El Toro (południowa Kalifornia), zmieniając całą halę w ogromny camera obscura. Nad projektem pracowało łącznie ponad 400 osób - rezultaty ich działań możemy podziwiać w Centrum Udvar-Hazy w Chantilly (Virginia) do listopada tego roku.
"The Great Picture" rzadko pokazywane jest publicznie - obecnie jest to szósta ekspozycja tego niezwykłego kadru.
Projekt realizowało sześciu fotografów - Jerry Burchfield, Mark Chamberlain, Jacques Garnier, Rob Johnson, Douglas McCulloh i Clayton Spada. Ich zadanie polegało m.in. na obliczeniu średnicy "obiektywu", która w efekcie wyniosła zaledwie 6 milimetrów. Otwór we wrotach hangaru znalazł się 4,6 metra nad ziemią i 24 metry od materiału światłoczułego, czyli podłoża pokrytego żelatynową emulsją z halogenkami srebra. Całość naświetlano przez 35 minut.
Równie odpowiedzialna misja spoczywała jednak na barkach asystentów, dbających o uszczelnienie hali w El Toro. Do tego celu wykorzystano przeszło 2,4 kilometra czarnej taśmy izolacyjnej, 4900 litrów silikonu i 150 litrów farby w spreju. Wspólny wysiłek wprowadził "The Great Picture" na karty Księgi Guinessa, gdzie od 2007 roku skutecznie utrzymuje ono pozycję lidera w kategorii największego zdjęcia wykonanego największym na świecie aparatem (hangarem).